Katarzyna Łaziuk

Społeczność szkolna Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Polskiej Macierzy Szkolnej w Mińsku Mazowieckim przygotowała uroczystość upamiętnienia ofiar Zagłady z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Jej pomysłodawczynią była Katarzyna Łaziuk. Koordynowała wszelkie działania merytoryczne i organizacyjne.

Podczas spotkania uczniowie przypomnieli historię obozu, wsłuchali się w głosy ofiar i ocalonych z Auschwitz oraz podjęli refleksję nad słowami świadków. Pięć zdań, pięć głosów ofiar i ocalałych stanowiło motto tegorocznych obchodów rocznicowych. Primo Levi powiedział: “To się stało, a więc może się znów zdarzyć…może się zdarzyć wszędzie.”W świetle dzisiejszych wojen, konfliktów, łamania praw człowieka widać, że nie zdaliśmy egzaminu z pamięci i nie wyciągnęliśmy wniosków z doświadczenia okrucieństwa II wojny światowej. Uczniowie przytoczyli także bardzo ważne słowa dyrektora muzeum Auschwitz Piotra Cywińskiego: “Nadal nie dajemy sobie rady z Auschwitz, gdyż nie możemy zachować ludzkiej twarzy, godząc się jednocześnie z nienawiścią, z pogardą, z antysemityzmem, a przede wszystkim z naszą codzienną obojętnością. Dlatego Auschwitz przeraża. Nie budzi już dziś demonów, budzi sumienie. A to sumienie – każdego z nas oskarża.”

Wydawałoby się, że świat powinien być trwale inny.Że nikt nie powinien niewinnie ginąć. Wydawałoby się, że nie można dziś już głosić nienawiści, że nikt nie będzie próbował zmieniać granic siłą. Wydawałoby się, że obojętność i bierność powinny budzić wstręt. Lecz tyle razy widzieliśmy, że pamięć w nas jeszcze nie dojrzała.

Podczas uroczystości uczniowie odwołali się także do wystąpienia pana Romana Kenta. Historia ocalonego z Auschwitz była kanwą zrealizowanego w ubiegłym roku przez młodzież naszej szkoły filmu opowiadającego o jego tragicznych doświadczeniach, jak również wierze w lepszy świat. Uczestnicy spotkania wsłuchali się w słowa pana Kenta, który mówiło konieczności powstania 11 przykazania: Nie bądź obojętny. Kiedy wokół dzieje się zło, musimy się temu przeciwstawić. Jan Karski często powtarzał, że wielkie zbrodnie biorą się z małych nienawiści.

Młodzież przedstawiła gościom wzruszającą historię Abrama Kaplowicza, kilkunastoletniego chłopca, zmarłego w obozie koncentracyjnym, który nie miał szans na zrealizowanie marzeń. W wierszu “Marzenie” opowiedział o swoich pragnieniach.