Kilkuletnie starania, zapoczątkowane pismem do Rady Miasta, zbieranie podpisów mieszkańców pod petycją, potem wielokrotne monity, pisma, także do Gminy Wyznaniowej w Krakowie, utarczki z burmistrzem, by w końcu w czasie uroczystości 70. Rocznicy Zagłady mszańskich Żydów dowiedzieć się z jego ust, w publicznym przemówieniu, że była to inicjatywa….. Rady Miasta, a konkretnie jej przewodniczącego. Który zresztą 5 minut wcześniej z podziwem w głosie zapytał mnie: ”Jak się w końcu udało Pani tego dopiąć?!”, bo w międzyczasie upłynęła jego kadencja. Ale na te słowa burmistrza nie zaprotestował, dostał brawa, ukłonił się. Cóż, sukces ma wielu ojców. Najważniejsze, że jest Aleja Pamięci. Uroczystość uświetnił występ moich uczniów z programem artystyczno-historycznym.
Urszula Antosz-Rekucka
Mszana Dolna