Maciej Walasek

Nowy Sącz

Liderzy

W 2010 roku poznałem Fundację Nomina Rosae i jej prezeskę, Marię Molendę.  Zacząłem angażować się coraz bardziej we wszystkie fundacyjne działania, w końcu wsiąkając w organizację zupełnie. Zajmujemy się popularyzacją historii przez programy edukacyjne, wykłady, warsztaty, działania teatralne, filmowe, pokazy dawnej mody i inne. Na początku roku 2014 poznaliśmy Łukasza Połomskiego, nowosądeckiego historyka, który od jakiegoś już czasu prowadził w Nowym Sączu pod nazwą „Sądecki Sztetl” działania związane z zachowywaniem i rozpowszechnianiem wiedzy o żydowskiej historii miasta. Połączyliśmy siły, zapał i wiedzę Łukasza z naszym doświadczeniem i artystycznym zabarwieniem wszystkiego, co robimy – a „Sądecki Sztetl” stał się częścią Fundacji.

Z wykształcenia jestem filologiem – lingwistą, a z zawodu tłumaczem i korektorem, ale od kilku lat większość mojego czasu zawodowego zajmuje praca w Fundacji. Można powiedzieć, że jest to praca na 1,5 etatu. Pasjonuje mnie przede wszystkim językoznawstwo – zarówno teoretycznie, jak i praktycznie – ale i kulturoznawstwo, historia, psychologia i wiele innych dziedzin, będących próbą zrozumienia przez człowieka samego siebie i procesów rządzących otaczającą go przyrodą i rzeczywistością.

W ramach „Sądeckiego Sztetla” zajmujemy się wieloma działaniami związanymi z upamiętnieniem historii żydowskiej oraz popularyzacją wiedzy o żydowskiej kulturze. Zakres naszych działań sięga od upamiętnień, spacerów historycznych i organizacji wystaw, przez badania naukowe, wydawnictwa i filmy, aż po spektakle, przedsięwzięcia artystyczne i organizację spotkań popularyzatorskich. Wiele z naszych działań jest regularnych (na przykład doroczne upamiętnienia likwidacji getta czy program edukacyjny „Jesienna Jesziwa”) lub odbywa się w zaplanowanych i zamkniętych cyklach (jak seria „Spotkania z żydowskimi świętami”).

Działania upamiętniające i lokalne badania historyczne mają na celu utrwalenie i rozpowszechnienie wiedzy o lokalnej historii związanej ze społecznością żydowską. Działania artystyczne i spotkania popularyzujące wiedzę o kulturze żydowskiej mają na celu „oswajanie” mieszkańców miasta z tematem, są próbą otwarcia odbiorców na inność i poszerzenia ich horyzontów, co może stanowić pierwszy krok do zmiany postawy na bardziej otwartą i ciekawą innych ludzi.

Niechęć, strach, a nawet nienawiść wobec innych mogą prowadzić do tragicznych działań i zdarzeń, czego wielokrotnie uczyła nas historia. Źródłem tych negatywnych emocji, moim zdaniem, jest niezrozumienie inności, strach przed obcością, brak otwartości na różnorodność. Dlatego tak ważne jest, żeby opowiadać o kulturze żydowskiej. Także dlatego, że przez wiele stuleci była ona częścią – absolutnie nierozerwalną – kultury polskiej. Tak samo jak historia Żydów mieszkających przez wieki w Polsce jest niemożliwa do oddzielenia od historii całego kraju, tak druga jest niekompletna i zafałszowana, jeśli przemilczy się tę pierwszą. W lokalnej historii widać to jeszcze bardziej, zwłaszcza w miejscach, gdzie społeczność żydowska stanowiła znaczną część mieszkańców miast, wsi czy całych regionów. Warto o tym przypominać, bo wielokulturowość była wielką siłą i wartością dawnej Polski, bez niej nasza historia wyglądałaby inaczej.

Maciej Walasek

Nowy Sącz

kontakt:
maciej.walasek@liderzydialogu.pl