Monika Czub

Karczew / Otwock

Liderzy

Od dziecka wiedziałam, że w otwockich lasach jest jakiś tajemniczy cmentarz i można się potknąć o dziwny kamień w trawie, zbierając jesienią grzyby. A potem, kiedy byłam już dorosła, mieszkałam na osiedlu, gdzie proboszczem parafii został ksiądz Wojciech Lemański. Kiedy głośna stała się sprawa Jedwabnego, zrobił dekorację Grobu Pańskiego przedstawiającą spalone wrota stodoły z figurą Chrystusa leżącą pod zwęglonymi kawałkami drewna i przypiętą kartką z nabazgranym „wybaczcie”. Później wpadł mi w ręce pamiętnik Calka Perechodnika i dowiedziałam się, w jaki sposób Żydzi zniknęli z Otwocka i Karczewa. Okazało się, że mój proboszcz i m.in. mój kolega z ogólniaka Zbyszek Nosowski – obecnie redaktor naczelny „Więzi” – utworzyli Społeczny Komitet Pamięci Żydów Otwockich i Karczewskich i potrzebna im pomoc przy renowacji cmentarza w anielińskim lesie. Do mojej świadomości dotarły też słowa Jana Pawła II, że Żydzi to nasi starsi bracia w wierze, a ja jako dziecko mieszkałam w drewnianym domu, który przed wojną był własnością rodziny żydowskiej, a potem to już nie było odwrotu… Jestem z natury aktywistką i podróżnikiem. Po różnych zwrotach w mojej aktywności zawodowej skończyło się na tym, że pracuję jako koordynator do spraw pracowników, którzy są w Polsce imigrantami ekonomicznymi z Mołdawii i Nepalu. Jestem też pilotem wycieczek zagranicznych i pilotuję po Polsce wycieczki Żydów z różnych krajów świata.

Dawniej angażowałam się w prace związane z renowacją cmentarza i miejsc pamięci w Otwocku i Karczewie. Teraz, z powodu dużych zmian w pracy zawodowej i licznych podróży z tym związanych, moja działalność na rzecz dialogu ograniczona jest do spotkań i rozmów z uczestnikami wycieczek społeczności żydowskich ze świata, zwłaszcza z młodzieżą, które pilotuję po Polsce. Są to wspaniałe okazje do opowiadania o dialogu i jego różnych aspektach. Ten kawałeczek mojej aktywności ma w mojej opinii jednak spore znaczenie. Jej sens to pokazywanie, jak ważne jest braterstwo między ludźmi. W tym wypadku akurat między Polakami – chrześcijanami i Żydami, ale jest to temat uniwersalny. Tak się złożyło, że to głównie Żydzi byli naszymi sąsiadami, a nie inna społeczność, i to po nich zostały puste miejsca, więc należy im się nasza sąsiedzka i braterska, a właściwie zwyczajnie ludzka pamięć. Widzę, jaki oddźwięk przynoszą moje rozmowy z młodzieżą żydowską na ten temat albo z ludźmi ocalałymi z Holokaustu, przyjeżdżającymi do Polski, aby zobaczyć i dotknąć swoich rodzinnych korzeni. Jest dla nich ważne, że są ludzie, którzy pamiętają i dbają o tę pamięć. Widzę, jak zmienia się ich zdanie o polskim antysemityzmie.

Działania

Sprzątanie i ogrodzenie cmentarza w Karczewie-Anielinie – współudział.

Symboliczne ogrodzenie i odnowienie tablicy pamiątkowej na zbiorowej mogile przy ul. Reymonta w Otwocku – współudział.

Doroczne marsze pamięci, organizowane 19 sierpnia w rocznicę likwidacji otwockiego getta – współudział.

Spotkania i rozmowy o dialogu z uczestnikami żydowskich grup młodzieżowych i dorosłych przyjeżdżających do Polski z Izraela, Stanów Zjednoczonych, Francji i Kanady.

Monika Czub

Karczew / Otwock

kontakt: monika.czub@liderzydialogu.pl