Karolina Panz

Nowy Targ

Liderzy

Pamiętam doskonale moment, który sprawił, że zajęłam się odkrywaniem historii polskich Żydów. Byłam wtedy nastolatką towarzyszącą żydowskiej młodzieży z Toronto w Marszu Żywych. Pojechaliśmy razem do Treblinki. Na miejscu przewodnik poprosił nas, abyśmy wymienili znane nam nazwiska ofiar Holokaustu. Miałam w pamięci tylko dwa: Anny Frank i Dawida Rubinowicza. Znałam je dzięki moim rodzicom, którzy podsunęli mi ich pamiętniki. Wtedy, patrząc na kamienie upamiętniające ofiary Treblinki, uświadomiłam sobie, jak bardzo anonimowa jest dla mnie ta historia milionów ludzi i jak bardzo nie chcę, aby taką pozostała. W późniejszym czasie jako temat swojej socjologicznej pracy magisterskiej wybrałam badanie pamięci o Holokauście w byłym sztetlu – podwarszawskim Grójcu. Na próżno jednak szukałam w tym miasteczku jakiegokolwiek upamiętnienia ponad połowy jego przedwojennych mieszkańców, zamordowanych w czasie Zagłady.

Postanowiłam więc zmienić temat swych badań i odtworzyć tę wypartą i zapomnianą historię. Chciałam opisać ją przez losy tych, których dotyczyła, przywracając twarze i imiona żydowskich mieszkańców „sztetl Gritze”. Kiedy rozpoczynałam swą pracę nad tą historią, nie podejrzewałam, że będzie to jedno z najważniejszych doświadczeń w moim życiu, które tak bardzo mnie przemieni i ze mną pozostanie, determinując moje dalsze wybory. Tuż po ślubie zamieszkaliśmy z mężem na Podhalu, gdzie skończyłam pisanie pracy magisterskiej. To tutaj urodzili się nasi dwaj synowie. W tym zupełnie dla mnie nowym miejscu od razu zaczęłam szukać śladów żydowskiej przeszłości – początkowo robiłam to tylko dla siebie, w ramach cotygodniowego „wychodnego” młodej mamy. Wkrótce jednak odtworzenie i opisanie historii Żydów z Nowego Targu miasta, w którym zamieszkałam – stało się dla mnie wyzwaniem, którego postanowiłam się podjąć.

W sposób szczególny zależało mi na prześledzeniu losów jednostek i poszczególnych rodzin w czasie Zagłady, przywróceniu tej zapomnianej (lub raczej wypartej) przeszłości dziś już tylko polskiego miasta. Ten rodzaj pracy, wydobywający ofiary Holokaustu z masowości i anonimowości, nierzadko jest dla mnie bardzo trudnym doświadczeniem – najważniejszy jest dla mnie indywidualny wymiar tej tragedii i po tych kilkunastu latach tak wiele wiem o ludziach, których dotknęła machina Zagłady. Tym co nieustannie dodaje mi sił, jest możliwość spotkania z Ocalałymi oraz możliwość pomagania im i rozsianym po całym świecie potomkom podhalańskich Żydów w ustaleniu losów ich bliskich w czasie Holokaustu, m.in. przez wyszukiwanie śladów ich życia i śmierci w dokumentach archiwalnych. Staram się również pomagać i towarzyszyć im w upamiętnieniu członków ich rodzin.

Zaufanie, przyjaźń i serdeczność tych ludzi jest niezwykłym „prezentem”, jaki otrzymałam dzięki swej niełatwej pracy. Częścią mojej pracy naukowej, oprócz kwerendy archiwalnej, są publikacje i wystąpienia na konferencjach naukowych. Ogromną radość sprawiają mi także spotkania ze współczesnymi mieszkańcami Nowego Targu – z osobami dorosłymi i uczniami, podczas których opowiadam o żydowskiej przeszłości miasta, w którym żyją. Szczególne znaczenie miała dla mnie możliwość zorganizowania dwóch publicznych spotkań Ocalałej Janet Singer Applefield w jej rodzinnym mieście. Uważam, że jako współcześni mieszkańcy byłych polsko-żydowskich miast i miasteczek musimy poznać wielowymiarową i często niełatwą przeszłość miejsc, w których żyjemy, wyciągając jak najwięcej wniosków dla naszej teraźniejszości.

Działania

Karolina Panz

Nowy Targ

kontakt: karolina.panz@liderzydialogu.pl