Biorąc pod uwagę niechęć części środowiska wobec zamiarów odtwarzania przeszłości żydowskiej Dąbrowy, postanowiłam zorganizować dużą uroczystość, na którą zaprosiłam Józefa Krzywickiego – syna Anny i Stanisława Krzywickich, Sprawiedliwych. Pan Józef jako kilkuletni chłopiec pomagał rodzicom ukrywać rodzinę Trachtenbergów z Grodna i bardzo ciekawie opowiadał młodzieży o przeszłości.
Dorota Budzińska
Dąbrowa Białostocka