Opoczno

Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego

Opoczno leży między Łodzią, a Radomiem. To małe miasteczko przed wojną było w połowie żydowskie. To dlatego trenerki Forum Dialogu Dorota Cieślik i Beata Godlewska wprowadziły uczniów opoczyńskiego liceum w tematykę judaizmu, żydowską kulturę i historię opoczyńskich Żydów oraz Zagłady, a resztę młodzież zrobiła już samodzielnie. Trenerki pomogły im ustalić pewne rzeczy, zrozumieć pewne sprawy, a uczniowie zajęli się resztą.
Spotkali się z burmistrzem, żeby porozmawiać o tym, co chcą i co mogą zrobić. Dominika i Michał zaproponowali zrobienie muralu, który w jakiś sposób nawiązywałby treścią do kultury żydowskiej. Burmistrz powiedział, że dobrze, zgadza się, a młodzież zaczęła wtedy szukać kogoś, kto mógłby im pomóc. Poszukując informacji, które w jakikolwiek sposób pomogłyby uczniom w zorganizowaniu wycieczki dla mieszkańców miasta, kilka dziewczyn poszło po pomoc do opoczyńskiego muzeum regionalnego. Tam dostały materiały i książki, a jedna z pracownic opowiedziała im, co wiedziała na ten temat.

Pierwsze wzmianki o Żydach w Opocznie pochodzą z początku XVI w., z 1501 r., ale prawdopodobnie Żydzi mieszkali tam już wcześniej. Później zostali zmuszeni opuścić miasto (Privilegium de non tolerandis Judaeis – przywilej nieakceptowania Żydów), aby wrócić po niecałych stu latach. Zbudowali wtedy synagogę, utworzyli cmentarz, a jakiś czas później mykwę. Z biegiem czasu Opoczno stało się miastem chrześcijan i żydów, podzieliło się. Żydzi zajmowali się handlem, rzemieślnictwem, piekarstwem, mieli wyszynki. Trudnili się krawiectwem, kuśnierstwem i blacharstwem. Miasto miało cegielnię Rozenblatta, fabrykę ceramiki Dziewulskiego i Langego oraz kopalnię wapienia i piece wapienne Tyktina, Goldberga i Rozenblatta. W XIX w. Żydzi stanowili 57 proc. mieszkańców miasta. Mieli już wtedy dwa cmentarze, mykwę, cheder i synagogę. Niektórzy byli chasydami. W XX w. działało Makabi, Hapoel i Kraft, istniało Stowarzyszenie Żydowskiej Młodzieży Robotniczej, Towarzystwo Linas Hacedek i kilka organizacji dobroczynnych. Magistrat miał żydowską reprezentację, a do rady miasta startowali i syjoniści, i ortodoksi. W 1937 r. w Opocznie żyło około 3400 Żydów, 714 rodzin.

Getto zostało zorganizowane w listopadzie albo grudniu 1940 r. w obrębie ulic Piłsudskiego, Błotnej, Kazimierza Wielkiego i Berka Joselewicza. Było częściowo odgrodzone od reszty miasta. W sumie mieszkało tam 7 tys. Żydów. Pracowali w kopalni torfu, byli wysyłani do obozów pracy. Został zorganizowany Judenrat, którego budynek stał na rogu ulic 1 Maja i Janasa. Przewodniczącym Judenratu był Mordechaj Rosenbaum. W międzyczasie w getcie wybuchły dwie epidemie tyfusu. 27 października 1942 r. Niemcy zaczęli likwidować getto. Około 3 tys. Żydów wywieźli do Treblinki. Ci, którym udało się uciec, utworzyli partyzantkę. Około 200 Żydów zostało zamordowanych przez Niemców na cmentarzu przy ul. Limanowskiego, a około 300 na ul. 17 Stycznia, niegdysiejszej Grobelnej. 25 Żydów rozstrzelanych przez Niemców w 1943 r. leży w zbiorowym grobie na Cmentarzu Ofiar II Wojny Światowej w Opocznie. 500 tych, którzy zostali w getcie, wywieziono później do obozu przejściowego w Ujeździe, a następnie do Treblinki.
Synagoga przy ul. Janasa 13 po wojnie została obrabowana. Kiedyś było tam kino „Tęcza”, a teraz jest fabryka okien. Tuż obok stoi budynek niegdysiejszej mykwy, teraz mieszkają w nim ludzie. Na Starym Targu, dawnym centrum handlowym miasta i równocześnie centrum dzielnicy żydowskiej, dzisiaj rośnie trawa. Przy ul. Zajazdowej z kolei, dawnej Joselewicza, stoi murowana kamienica. To jest dawny dom rabina. Na rogu ulic Szpitalnej i Cichej wciąż stoi budynek dawnej opoczyńskiej gminy żydowskiej.
W mieście są cztery cmentarze żydowskie. Ten pierwszy działał do 1646 r., przy ul. 17 Stycznia 20. Drugi przy ul. Limanowskiego 23, to tzw. nowy cmentarz żydowski. Jest jedynym opoczyńskim cmentarzem, na którym są zachowane resztki macew. Oprócz fragmentów macew, stoi też fragment muru. Kolejny, ten utworzony w roku 1646, znajduje się przy ul. Janasa, niedaleko synagogi. Po wojnie powstała tam baza samochodowa PKS. Na cmentarzu utworzonym kilka lat przed wojną, w rejonie dzisiejszych ulic Słonecznej i Partyzantów, dzisiaj znajduje się osiedle. Z cmentarza, oprócz grobów, pozostała studnia i fragment domu dozorcy. Ostatnio we framudze jednego z domów przy ul. Dworcowej odkryto ślad po mezuzie.

fot. Dorota Cieślik, Beata Godlewska

We wsi pod Opocznem dalej żyje Stanisław Wróbel. W czasie wojny razem z rodzicami ukrywał żydowską rodzinę w stodole, a później w kryjówce pod tą stodołą. Jest Sprawiedliwym wśród Narodów Świata, wraz z rodziną został odznaczony przez Yad Vashem, a jedna z Ocalonych wciąż utrzymuje z p. Wróblem kontakt.
W 2012 r. odsłonięto przy ul. Kilińskiego tablicę upamiętniającą Żydów, których 27 października 1942 r. wywieziono do Treblinki.
Uczennice w ramach przygotowań swojego projektu chodziły po mieście, rozmawiały, próbowały sobie wyobrazić, co było tutaj, co stało tam, jak wyglądały budynki, jakie z nich dochodziły odgłosy, jakie były wtedy ulice, czy były zatłoczone, czym pachniało wtedy powietrze. Inna grupa poszła do dyrektora opoczyńskiej biblioteki, p. Andrzeja Śliwki, który pokazał mapy, opowiedział kilka nowych rzeczy. Uczniowie obejrzeli też spektakl Listy z getta, zorganizowany przez uczniów z Tomaszowa Mazowieckiego. Jedna z uczennic spotkała się ze swoim wujkiem pamiętającym wojnę, przedwojenne ulice i rozstrzeliwania Żydów. Opowiadał, że pasał wtedy krowy niedaleko miejsca, gdzie to się działo. Opowiadał też o tym, jak Żydów wywożono. Że widział jak szli i jak ich prowadzono. Najpierw do ul. Piotrkowskiej, potem do stacji kolejowej. Po prawej i po lewej stronie byli Niemcy z psami, a środkiem szli Żydzi. Mówił, że widział ich, że szedł z kolegami za nimi aż do końca, do stacji.
Uczennice spotkały się też z p. Sarą Rosenkrantz i p. Dvorą Sade, które przyjechały z Izraela na promocję Opoczyńskiej księgi pamięci. Przyjechały, bo z Opoczna pochodziły ich rodziny, tutaj miały swoje korzenie. Opowiedziały uczniom swoje historie o tym, w jaki sposób ta opoczyńska historia dalej żyje. Uczniowie zabrali panie na spacer, opowiadali o tym, co tu widzą, jak według nich to wygląda. Podczas promocji Opoczyńskiej księgi pamięci podejmującej zagadnienia historii i kultury Żydów w Opocznie dziewczyny wyrecytowały Mayn sztetele Belz, najpierw w jidysz, potem po polsku. Zaśpiewały w ladino Aman Minush i Dziwny jest ten świat po polsku. Były też skrzypce, zdobiło się bardzo rzewnie. Dziewczęta opowiedziały o Szkole Dialogu i o swoich doświadczeniach. W końcu 7 listopada 2015 r. o 10 rano rozpoczęła się wycieczka „Ścieżką pamięci opoczyńskich Żydów”. Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie – powiedział filozof i pisarz George Santayana i słowa te można było przeczytać na plakatach zapraszających na wycieczkę.

Przyszli uczniowie, nauczyciele, rodzice, władze miasta i przyjaciele. Grupa poszła pod budynek starej synagogi i pod siedzibę niegdysiejszego Judenratu. Przechadzała się ulicami kiedyś należącymi do getta, poszła tam, gdzie jest cmentarz, tylko że już niewidoczny, oraz do Muzeum Regionalnego, w którym leżą odzyskiwane przez mieszkańców macewy. W czasie wycieczki dyrektor muzeum pokazał gościom wystawę zdjęć dotyczącą Żydów opoczyńskich i pokazał macewy zabezpieczone teraz w ogrodzie. Opowiedział też o tym, jak się szuka i zbiera informacje o opoczyńskich Żydach. Skąd można się czego dowiedzieć, jak uzyskać potrzebne informacje. Pod koniec wycieczki najmłodsza jej uczestniczka, kilkuletnia dziewczynka, podobno zapytała: Czemu im to wszystko popsuli?
Młodzież założyła stronę na Facebooku, gdzie regularnie umieszczała informacje dotyczące tego, co się aktualnie dzieje. Jeden pan nawet do nich napisał, że ma macewę i co może z nią zrobić. Później, kilka dni po wycieczce, 13 listopada, w Domu Esterki, uczniowie zorganizowali Koncert Piosenek Żydowskich. Zaprosili innych uczniów. Śpiewali i grali, w jidysz i ladino. Justyna Biernat, mieszkanka Tomaszowa Mazowieckiego i doktorantka Uniwersytetu Jagiellońskiego, opowiedziała trochę o muzyce żydowskiej, przedstawiła prezentację. Uczniowie zorganizowali też konkurs „Wielokulturowe Opoczno w obiektywie”. Chodziło o to, by robić i przynosić zdjęcia miejsc będących kiedyś żydowskimi i w jakimś sensie będącymi żydowskimi jeszcze dzisiaj. Uczniowie wrzucali zdjęcia na swojego fanpage’a, ludzie je oglądali, oceniali i tak wyłoniono zwycięzców. 19 listopada oprowadzili po mieście grupę Amerykanów, Brytyjczyków i Kanadyjczyków, gości Forum Dialogu. Najpierw wzięli wspólnie udział w zajęciach integracyjnych, a później poszli razem na spacer śladami przedwojennej społeczności żydowskiej Opoczna. Gościom było bardzo miło, mówili o tym długo i dziękowali.
Projekt się zakończył i zbiegł się równocześnie z czytaniem performatywnym dramatu Listy z getta. Do projektu opoczyńscy uczniowie zostali zaproszeni przez Grupę Nieformalną Tomaszowscy Dramaturdzy. Oprócz czytania była też prezentacja dotycząca tomaszowskiej młodzieży żydowskiej w czasie okupacji i rozmowa o listach. Uczniowie z Opoczna przedstawili swoje działania w ramach Szkoły Dialogu. Wszyscy się wymieniali informacjami, dzielili i planowali kolejne rzeczy.

Ten „obraz” wydobył prawdę o dziedzictwie Opoczna i przyniósł jedną bardzo ważną korzyść. Było nią zgłoszenie się człowieka, który był posiadaczem macewy. Jest to najbardziej budujące poczucie odciśnięcia wspólnie piętna, bardzo pozytywnego znaku w historii społecznej Opoczna.

Uczestniczka warsztatów

Szkoła Dialogu rozwinęła moją pewność siebie, koncentrację i zdolność wypowiedzi. Poszerzyła moją wiedzę. Nie wstydzę się mówić o tym, co uważam na dany temat.

Uczestniczka warsztatów

Opoczno

Szkoła:
Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego
Wyróżnienie:
Tytuł finalisty na Gali Szkoły Dialogu 2015
Uczniowie:
uczniowie z różnych klas
Nauczycielka:
Karina Larecka
Trenerki:
Dorota Cieślik, Beata Godlewska

Więcej informacji o Opocznie znajdziesz na stronie Wirtualny Sztetl:

Darczyńcy

Program Szkoła Dialogu w Opocznie został zrealizowany dzięki wsparciu IRVINGA CHASE’A

Dziękujemy Conference on Jewish Material Claims Against Germany (Claims Conference) za wsparcie programu edukacyjnego Szkoła Dialogu. Poprzez restytucję mienia ofiar Holokaustu, Claims Conference wspiera organizacje na całym świecie w działaniach edukacyjnych na temat Holokaustu oraz na rzecz zachowania pamięci o ofiarach Zagłady.

logo 2

Dziękujemy Friends of the Forum za wsparcie programu edukacyjnego Szkoła Dialogu.

FOF właściwe