| 2014 |
Hrubieszów
Zespół Szkół nr 2 im. Stanisława Staszica
| 2014 |
Tytuł finalisty na Gali Szkoły Dialogu 2014
Hrubieszów jest najdalej na wschód wysuniętym miastem w Polsce, położonym nad rzeką Huczwą. Jeszcze w 1939 r. Żydzi stanowili 68 proc. ludności Hrubieszowa. Na skrzyżowaniu ulic Szerokiej i Pogodnej kiedyś stała synagoga, do momentu spalenia drewniana, a później już murowana. Teraz nie ma po niej śladu. Zniszczona, zrujnowana, a następnie sprzedana przedsiębiorstwu budowlanemu ostatecznie została rozebrana. Na rogu ulic Kruczej (kiedyś Kierkutowej) i Targowej znajduje się cmentarz wybudowany prawdopodobnie około 1587 r. Przed wojną był dość duży, a teraz pozostał po nim już tylko fragment będący świadkiem smutnej historii Hrubieszowa. Z szesnastowiecznych czy siedemnastowiecznych macew, bogato zdobionych motywami zwierzęcymi i roślinnymi, obecnie pozostało niewiele. Część została w czasie wojny zabrana przez Niemców do utwardzenia dróg i placów, część ukradziono po wojnie w tych samych celach. Ostatni prawdziwy pochówek odbył się tam w 1941 r. Potem cmentarz służył już tylko jako miejsce egzekucji. W latach osiemdziesiątych ówczesny burmistrz Kazimierz Łukiewicz zajął się jego odratowywaniem, przywracaniem mu dawnej formy i pamięci. Razem z grupą młodzieży i kilkoma innymi osobami odnalazł część nagrobków, które zwrócił cmentarzowi. Z nagrobków, z których pozostały już tylko ponure fragmenty, stworzył lapidarium upamiętniające ofiary Zagłady.
Teraz cmentarz jest już ogrodzony i zadbany. Znajduje się tam lapidarium i pomnik. Macew jest około 40. Są dobrze zachowane, mają jeszcze nawet widoczne inskrypcje. Klucze można znaleźć przy ul. Kruczej pod numerem 20.
Był jeszcze jeden cmentarz – nowy cmentarz żydowski. Na planie z roku 1876 jest zaznaczony tuż przy drodze na Gródek, tam gdzie plac. Podobno jest, ale tak jakby go nie było. Nikogo tam nigdy nie pochowano.
Niegdysiejszy budynek sanepidu na ul. Partyzantów 31 to jeden z trzech hrubieszowskich szpitali, wybudowany w tym miejscu w 1844 r., a później wielokrotnie przebudowywany. Z kolei budynek tuż obok, na ul. Partyzantów 11, w którym znajduje się ognisko muzyczne, kiedyś służył jako budynek chederu. Oprócz tego w Hrubieszowie był browar, drukarnia, rzeźnia rytualna, dwa młyny parowe i oczywiście sutki [rodzaj kramów], w których można było kupić śledzie, pieczywo, naftę i skórę. Wszystko zostało wybudowane przez Żydów mniej więcej w XIX w. na terenie ówczesnej dzielnicy żydowskiej, która obejmowała tereny na zachód od Nowego Rynku. Ulica Ludna, Jatkowa i Rynek. Późniejszy teren getta żydowskiego. Nazwy ulic się nie zmieniły.
Warsztaty prowadzone przez trenerki Forum Dialogu, Małgorzatę Nowicką i Katarzynę
Pietrzak, obejmowały przede wszystkim dyskusje i rozmowy o wielokulturowości, o tym, co się z nią wiąże i jak ją traktować. Dużą uwagę przykuły też zagadnienia związane z kalendarzem żydowskim i żydowskimi świętami. Planowanie spaceru spotkało się z dużym zaangażowaniem, dzięki czemu uczniowie zorganizowali bardzo dopracowaną i urozmaiconą wycieczkę dla dorosłych z Hrubieszowa. Przyszedł p. Łukasz Krawczyk – hrubieszowski historyk, p. Kazimierz Łukiewicz, o którym już wspomniano. Była p. Czesława Semczuk, wicedyrektorka szkoły hrubieszowskiej, i dr Agnieszka Jamroż, nauczycielka historii z liceum Staszica. Był p. Paweł Perelmutter, zastępca obecnego burmistrza Hrubieszowa. I ksiądz z parafii, który pożyczył głośnik, i kilka innych osób. Przyszły tak po prostu, zaciekawione i chętne, aby czegoś się dowiedzieć. Zobaczyły plakaty i przyszły. Lokalna prasa pisała potem, lokalne radio później opowiadało, że poszli razem na teren synagogi przy dawnej ul. Bóżniczej, poszli jeszcze do sutek , tam gdzie można było kiedyś kupić naftę.
Przeszli nad rzekę Huczwę, gdzie mieszkali biedacy, i na ul. Kilińskiego, gdzie z kolei żyli ci bogaci. Że byli rozejrzeć się, zobaczyć, co zostało ze starego szpitala żydowskiego. Jak wygląda teraz cmentarz i gdzie jeszcze powinien się rozciągać. Że stali pod tablicą upamiętniającą Leśmiana. Poza tym wszystkim weszli też do Muzeum Regionalnego. Opowiadali sobie o tamtej codzienności. Uczniowie pokazując szofar, tałes i kipę, pomagali uczestnikom poznać religię i wiarę judaizmu trochę bardziej wyraziście. Pomagali zrozumieć poezję Leśmiana i Słonimskiego nieco lepiej. Hamantaszami pozwalali zabić pierwszy głód.
Jeszcze przed letnim zamknięciem szkoły uczniom udało się zorganizować kilka dodatkowych wycieczek. Tym razem jako lekcję historii dla swoich kolegów i koleżanek. W którymś momencie, na którejś wycieczce, uczniowie zwrócili uwagę, że domy żydowskie, przy których zatrzymywali się, żeby opowiedzieć o szabacie, zniknęły. I już ich nie ma.
Szkoła:
Zespół Szkół nr 2 im. Stanisława Staszica
Wyróżnienie:
Tytuł finalisty na Gali Szkoły Dialogu 2014
Uczniowie:
I klasa gimnazjum oraz liceum
Nauczycielka:
Joanna Szabat
Ekspert:
Łukasz Krawczyk, Kazimierz Łukiewicz
Trenerki:
Małgorzata Nowicka, Katarzyna Pietrzak
Dziękujemy Conference on Jewish Material Claims Against Germany (Claims Conference) za wsparcie programu edukacyjnego Szkoła Dialogu. Poprzez restytucję mienia ofiar Holokaustu, Claims Conference wspiera organizacje na całym świecie w działaniach edukacyjnych na temat Holokaustu oraz na rzecz zachowania pamięci o ofiarach Zagłady.
Projekt zrealizowany dzięki wsparciu The Pratt Foundation.
Dziękujemy Friends of the Forum za wsparcie programu edukacyjnego Szkoła Dialogu.