| 2016 |
Suwałki
Zespół Szkół im. Karola Brzostowskiego
| 2016 |
Na mapie Polski Suwałki widać w prawym górnym rogu, leżą nad Czarną Hańczą. Z Suwałk do Wilna można dojechać w niecałe trzy godziny, do Kaliningradu w trzy godziny. W Suwałkach zimy są mroźne i długie, a jabłonie kwitną tam najpóźniej w całej Polsce. W mieście dużo się dzieje, jeśli chodzi o upamiętnianie społeczności żydowskiej. Tu odbywa się akcja porządkowania cmentarza, koncert orkiestry klezmerskiej Teatru Sejneńskiego, wystawa zdjęć czy pokaz filmu z roku 1937. Lokalne szkoły angażowały się już w przeszłości w rozmaite programy edukacyjne o tej tematyce.
Tym razem w ramach Szkoły Dialogu suwalscy uczniowie i uczennice przez kilka wiosennych dni poznawali żydowską historię swojego miasta, pracując z trenerami, rozmawiając, zadając pytania i słuchając odpowiedzi. Spotkali się z pracownikami Archiwum Państwowego w Suwałkach, Centrum Informacji Turystycznej i suwalskiego Muzeum Okręgowego. Rozmawiali również z Maciejem Amborsiewiczem, autorem książki Sztetl z ulicą długą. O nowym doświadczeniu i o odkrytej przez siebie historii opowiedzieli zaproszonym uczniom i nauczycielom z innych szkół podczas zorganizowanej przez siebie wycieczki 6 czerwca 2016 r.
Żydzi pojawili się w Suwałkach na początku XIX w. W większości byli handlarzami i rzemieślnikami, w latach dwudziestych XIX w. utworzyli własną gminę, a w połowie wieku obok prawosławnych Rosjan, protestantów, Niemców, Mazurów i kilkuset Litwinów stanowili ponad 50 proc. mieszkańców miasta.
Mieli dwanaście fabryk i zakładów przemysłowych, prowadzili suwalskie hotele. Później rozwijali przemysł drzewny, włókienniczy, spożywczy. Mieli Wielką Synagogę, bejt ha-midrasz i dwadzieścia siedem domów modlitwy. Poza tym szpital żydowski, dom starców i kluby sportowe, chedery, Talmud-Torę, jesziwę i gimnazjum polsko-hebrajskie. W międzywojniu działał Bund i Aguda, pojawił się syjonizm, a w latach trzydziestych wielu suwalskich Żydów wyemigrowało do Ameryki Południowej, Stanów Zjednoczonych i Palestyny. To była kolejna wielka fala emigracji po tej, która nastąpiła w latach osiemdziesiątych XIX w.
W czasie II wojny światowej mniej więcej 3 tys. Żydów udało się uciec na wschód i część z nich przypuszczalnie się uratowała. Z kolei 3 tys. z tych, którzy pozostali w Suwałkach, w grudniu 1939 r. zostało zamordowanych w okolicznych lasach, a kolejne 2 tys. deportowano między innymi do Kocka i Międzyrzeca Podlaskiego. Prawdopodobnie większości z nich nie udało się przeżyć. W Małych Raczkach, wcześniej żydowskich, utworzono dzielnicę dla Niemieckich urzędników.
Po wojnie do Suwałk wróciło około 30 Żydów, którym udało się przeżyć w Związku Radzieckim, a w latach pięćdziesiątych mieszkało tam jeszcze 11 Żydów. Ostatnim z nich był Natan „Naum” Adelson, zmarły w 2010 r. i pochowany na żydowskim cmentarzu w Suwałkach.
Ślady tej bogatej żydowskiej historii najwidoczniejsze są w ciągle stojących budynkach. Wciąż stoi dom na ul. Wesołej, który kiedyś był domem rabina. Stoi też budynek niegdysiejszej szkoły hebrajskiej przy ul. Kościuszki i gmach szpitala żydowskiego przy tej samej ulicy, w którym szpital mieści się do dzisiaj. Poza tym dom starców Moszaw Zkenim przy ul. Noniewicza i dom modlitwy przy Emilii Plater, w którym dzisiaj jest biblioteka miejska. Cmentarz żydowski na ul. Zarzecze, który w czasie wojny został zdewastowany przez Niemców, w latach pięćdziesiątych był miejscem odbywających się w Suwałkach targów końskich, w latach osiemdziesiątych został uporządkowany i zwrócono mu odnalezione płyty nagrobne, a te, które już tam były, podniesiono i oczyszczono. Naprawiono również mur i bramę, odkryto tablicę upamiętniającą rabinów z suwalskiej gminy wyznaniowej. 20 macew znajdujących się dzisiaj na cmentarzu stoi w miejscach, w których stały przed wojną, a 150 innych umieszczono w murze okalającym cmentarz.
Tam, gdzie urodził się Abraham Stern – założyciel Lechi, zbrojnej organizacji syjonistycznej w Palestynie – dzisiaj wisi tablica upamiętniająca. Na skwerze przy ul. Noniewicza stoi z kolei popiersie Janusza Korczaka, a na cmentarzu żydowskim pomnik ku czci ofiar Zagłady. 22 stycznia 2016 r. na rogu ulic Noniewicza i Waryńskiego, w miejscu, gdzie do 1956 r. stała Wielka Synagoga, odsłonięto pomnik upamiętniający żydowskich mieszkańców Suwałk.
Grupa uczestników wycieczki zebrała się na pl. Piłsudskiego. Tam uczniowie biorący udział w Szkole Dialogu przywitali przybyłych, opowiedzieli im o projekcie i nakreślili plan spaceru. Mówili o tym, jak wyglądało kiedyś życie żydowskie w Suwałkach, czym Żydzi się zajmowali, jak żyli i gdzie mieszkali. Potem zaprowadzili gości na ul. Kościuszki 62 do kamienicy „Pod Kolumnami”, do domu Holenderskich. Później pod gimnazjum im. Marii Konopnickiej, niegdysiejsze gimnazjum żydowskie Uczniowie tłumaczyli, na czym polegał żydowski system edukacji, jak nazywały się żydowskie szkoły i jakie miały znaczenie dla społeczności w Suwałkach. Na ul. Kościuszki 54 pod domem Abrahama Sterna opowiedzieli o tym, kim był właściciel, i jaką rolę odegrał dla ruchu syjonistycznego. Następnie obejrzeli jeszcze tablicę upamiętniającą suwalskich Żydów na ul. Noniewicza, gdzie kiedyś stała synagoga i dom modlitwy. Na ul. Wigierskiej młyn Adelsona i stary browar, a na Wesołej dom rabina. Kim w ogóle jest rabin i jaką pełni funkcję? Czym jest mezuza, gdzie w żydowskim domu można ją znaleźć? Potem znowu poszli na ul. Wigierską, gdzie był klub sportowy Makabi. Uczniowie tłumaczyli, czym było i jest Makabi, kiedy powstało i jakie sporty w Makabi uprawiano. I na samym końcuwszyscy ruszyli w kierunku ul. Bakałarzewskiej na cmentarz żydowski. Uczniowie opowiadali tam, jak wyglądają żydowskie tradycje pogrzebowe, jak obchodzona jest żałoba, czym jest macewa, co oznacza symbolika macew i gdzie znajdują się pozostałe żydowskie cmentarze na Suwalszczyźnie.
Jestem dumna, że mogłam poznać kulturę Żydów, różniącą się od mojej, a równie piękną i ciekawą. Idąc ulicą, mogę się pochwalić „o! tu mieszkał rabin” lub „tutaj stała synagoga, została rozebrana przez komunistów”. Stałam się tolerancyjna, bo znam już kulturę i przeszłość ludzi, którzy kiedyś mieszkali w moim mieście.
Uczestniczka warsztatów
Szkoła:
Zespół Szkół im. Karola Brzostowskiego
Uczniowie:
I i II klasy technikum obsługi turystycznej
Nauczyciel:
Hubert Górski, Elżbieta Plesiewicz
Trenerzy:
Szymon Gotowski, Sonia Ruszkowska
Dziękujemy Conference on Jewish Material Claims Against Germany (Claims Conference) za wsparcie programu edukacyjnego Szkoła Dialogu. Poprzez restytucję mienia ofiar Holokaustu, Claims Conference wspiera organizacje na całym świecie w działaniach edukacyjnych na temat Holokaustu oraz na rzecz zachowania pamięci o ofiarach Zagłady.
Dziękujemy Friends of the Forum za wsparcie programu edukacyjnego Szkoła Dialogu.