W roku 2013 przystąpiłam wraz z moimi uczniami do realizacji projektu w ramach programu Szkoła Dialogu. Szybko zorganizowała się duża grupa aktywnych i twórczych gimnazjalistów, świetnie udały się warsztaty. Stanęliśmy jednak przed dużym wyzwaniem. W naszym mieście przed wojną żyła duża społeczność żydowska, ale została zapomniana. Nie było żadnych konkretnych miejsc, materialnych śladów, od których moglibyśmy zacząć przywracanie pamięci o błońskich Żydach.Grupa moich uczniów skupiła się więc na ludziach.
Bardzo ciekawe spotkanie odbyliśmy z panem Jerzym Oziemskim. Opowiedział nam swoje wspomnienia z dzieciństwa, w którym on i jego rodzina mieli wiele kontaktów z żydowskimi mieszkańcami Błonia. Podarował nam także, przetłumaczone z języka angielskiego, wspomnienia żydowskiej dziewczynki z Błonia, której udało się przeżyć Zagładę. Jak sam przyznał – właściwie to mógłby ją znać. Gdy wybuchła wojna obydwoje byli w podobnym wieku… Dziewczynka nazywała się Chaja Łaja Szpajsendler, a jej historia stała się motywem przewodnim projektu. Postanowiliśmy więc powędrować po Błoniu jej śladami, stąd tytuł projektu „Śladami ChaiŁai”. Uczniowie spotykali się z kolejnymi świadkami historii, rejestrowali ich wypowiedzi i wspomnienia, szczególnie cenne były spotkania z panią Alicją Kwiatkowską i panem Władysławem Tyllem. Kilka osób dotarło do nas z cennymi informacjami, gdy dowiedzieli się, że jacyś uczniowie szukają śladów błońskich Żydów.